111. [mini recenzja] ŚCIEŻKI MŁODOŚCI #5 ~ Io Sakisaka
Tytuł PL: Ścieżki młodości: Ao Haru Ride
Tytuł JP: アオハライド[Aoharaido]
; Ao Haru Ride ; Blue Spring Ride
Autor: Io Sakisaka
Wydawca JP: Shueisha
Wydawca PL: Waneko
Ilość stron: 182
Data wydania JP: 2011
Data wydania PL: 2014 (październik)
Kou i Futaba obiecują sobie,
że wreszcie pójdą razem na letni festiwal. Dziewczyna ma nadzieję, że ich wciąż
niewinna relacja wreszcie przerodzi się w poważny związek. Niespodziewanie
sprawy się komplikują...
Tymczasem Touma nie
przestaje martwić się o Futabę. I choć jego uczucia przybierają na sile, ona
jest niezmiennie zakochana w Kou...
Ostatnio
zadałam sobie pytanie: Za co uwielbiam tak Ścieżki Młodości? Ku mojemu zdziwieniu
nie byłam w stanie odpowiedzieć jednoznacznie. Kocham ten tytuł za wiele małych
elementów i z tomiku na tomik odkrywam ich coraz więcej i więcej.
Dajmy
na to te króciutkie chwile, które przyśpieszają nie tylko bicie serca
bohaterki, ale i czytelnika. Albo chwile, kiedy pojawia się jakiś niewinny
żarcik. Ścieżki Młodości są właśnie zbiorem takich małych chwil. Jedne
są szczęśliwe, inne sprawiają, że mamy ochotę cisnąć tomikiem o ścianę. Dodatkowo
całość jest przepięknie rozrysowana. Uwierzcie mi. W kresce mangaki można się
zakochać. I zupełnie stracić jasność myślenia.
To
co dzieje się w piątym tomiku Ścieżek jest, jak karuzela. Akcja
płynie wolno, aż stopniowo zaczyna przyśpieszać, a potem znów pomału zwalnia. Przez
to porównanie zobaczyłam, jak cała paczka Yoshioki dobrze bawi się na
drewnianych kucykach i innych zwierzakach, jakie można spotkać na takiej
karuzeli. I naprawdę jest to trafne porównanie, bo bohaterzy muszą napędzać
akcję, bo kiedy zaczynają za dużo myśleć o innych sprawach, całość wraca do
punktu wyjścia. A teraz takim motorkiem napędowym jest stara przyjaciółka Kou –
tajemnicza Narumi.
Pojawienie
się takiej postaci zwiastuje wielki przewrót w całej opowieści. Przez to czuję
się tak, jakbym bardziej zbliżyła się do głównej bohaterki. Yoshioka wywołuje u
mnie przeróżne uczucia. Czasem jest rozkoszna, niczym mały puchaty szczeniaczek
czy koteczek, ale są momenty, kiedy przez jej zachowanie czuję irytację. Ale
nie jest ona wywołana „dziamdzianiem”, ale tym, co dzieje się wokół niej. Tak,
głównie chodzi mi o Toumę – pierwszoklasistę, który zakochał się w Futabie. No
chłopaczek wygląda, jak aniołek, ale gdy tylko zbliża się do Yoshioki mam ochotę
go odgonić, jak upier... denerwującą muchę (Aypa
nie przeklina! ^^). I wtedy też wkurzam się na Yoshiokę, bo robi wielkie
oczy, a Kikuchi coraz bardziej się w niej zakochuje, co wyraźnie odbiera Kou.
Chyba za bardzo się wczułam w tę historię...
Jak
widać uwielbiam Ścieżki Młodości. Ogółem twórczość Io Sakisaki jest tym, co kocham
w mangach shoujo. Jej tytuły pozwalają mi się wczuć w sytuację opisaną w
komiksie. Nie potrafię przerwać czytania tomiku, dopóki nie zobaczę napisu „koniec
tomu (nr)”. Już nie mogę doczekać się kolejnych części. Tym samym spodziewajcie
się kolejnej recenzji ze Ścieżek już wkrótce! :3
„Powoli odnajdujemy się w mroku. Nasze słowa i gesty... Zupełnie jakby dzieliły nas milimetry. W dzień letniego festynu założę yukatę, ładnie się uczeszę i powiem Kou: Kocham Cię.”
Ocena fabuły: 10/10 (arcydzieło)
Ocena postaci: 10/10 (arcydzieło)
Ocena „kreski”: 10/10 (arcydzieło)
OCENA OGÓLNA: 30/30 (100% - najlepsze z najlepszych)
Łooo. 100%? Manga mi się tak bardzo średnio podobała --> 1 tomik, ale anime... <3
OdpowiedzUsuńDlaczego polskie tomiki wychodzą co dwa miesiące?! Tak nie mogłam się doczekać, że przeczytałam już wszystko po angielsku i teraz tylko kupuję, żeby mieć wszystkie na półce i je później jeszcze raz przeczytać ^ ^ Okładki są śliczne, więc samo patrzenie na nie już mi się podoba, hehe! I uważam że manga dużo lepsza od anime, choć nie bd ukrywać, że drugi sezon fajnie by było zobaczyć, bo się skończyło kompletnie nijak ;( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKusonoki Akane
Kurcze, wiele dobrych opinii już o tej mandze słyszałam i aż mam ochotę przeczytać, ale z drugiej strony ja naprawdę nie lubię shoujo, więc pewnie nie znajdę tam niczego dla siebie. T.T
OdpowiedzUsuńJest to moja pierwsza opinia o Ścieżkach młodości, jaką przeczytałam, a już czuję się zachęcona. Niby nie lubię takich historyjek, ale jeśli jest to istne arcydzieło - chyba czas sięgnąć po tę pozycję. :)
OdpowiedzUsuń