Konwentowe zdobycze - ile Aypa musiała tachać...


Jeżeli, myślicie o wyjeździe na konwent, to mogę powiedzieć wam jedno. Weźcie ze sobą dużą torbę do połowy pustą. Ja tak będę musiała zrobić na kolejny raz, ponieważ nie mam zamiaru się hamować. Na Magni pojechałam z małą listą zakupów i przemyślaną ilością pieniążków:
1. Odebrać Mangi
2. Przypinki
3. Pluszak Sebastian
4. Mangi do kupienia: KwM-s! 6; AYA? 3,4; DW 5,6; Karneval 11,12.

Stosunkowo nie za wiele, ale jakoś tak się stało, że teraz mam zakwasy od noszenia torby. . . Poniżej zdjęcia zawartości z tobołka.

Tak to ogólnie wyglądało dziś z rana

Przypinki i inne mini gadżety
Fullmetal Alchemist - tom za 10 zł (zakup spoza listy)

Służąca przewodnicząca #6 + gratisowa zakładka

Karneval #11 i #12 oraz AYA? #3
Deadman Wonderland #5 i #6

Nowości od Waneko, które można było wtedy dostać tylko na konwencie

Egzemplarze recenzenckie od Waneko i Ringo Ame
Egzemplarze od Studia JG

Egzemplarze od Kotori

Tak to wygląda - 15 egz. + 11 zakupionych
No i smyczka z przepustką :D
Tak właśnie wyglądają moje zdobycze. Chyba teraz nie macie co się dziwić, że bolą mnie ręce... :P

Komentarze

  1. O mój Bosche... Daj *^* Znaczy przypinki, bo mangi dostanę ( chociaż się martwię, bo ponoć zdarza się, że przesyłka nie dochodzi, a teraz miałam złapać siedem mang ). No to tak, ja poproszę przypinkę z Ozem i to coś z Yato x3 *humor się jej poprawił i ma nawet ochotę żartować - Aypa działa na nią pozytywnie*. Ogólnie znam ból z zakupami spoza listy. Nie można, a tak kuszą... Gdybym miała jechać na konwent to kupiłabym sobie Shingeki no Kyouji, dwutomowy spin-off z Levim w roli głównej ( ostatnio mam fazę na tytanów ), Śmiech w chmurach, Tasogare Otome x Amnesia, a resztę przepierdzieliła na słodycze i gadżety. AYA? i Pandorę kupuję teraz jako przedpłaty, więc na to bym sobie poczekała. Pewnie dokupiłabym sobie tomiszcza z Karnevala i Wolf and Spiece, ale to już by było marzenie ściętej głowy z moimi dochodami ( obiboki tak mają, że nie zarabiają :'3 ).
    Widzę Księcia Przepisów od Kotori - czytałam, zrecenzowałam, i chyba podświadomie jestem anty-fanem yaoi. Dlatego poczekam na twoją ocenę tej mangi, bo obawiam się, że do recenzowania takich mang się nie nadaję. Choć Dia Game mi się podobało... Ze mną jest chyba coś nie tak x3
    Kontynuując poprzedni wątek o Studiu JG - miło, że dają znaki życia. Może moje marzenie o dorwaniu Noragami się spełni.
    No nic, miłego czytania !

    OdpowiedzUsuń
  2. Kotori i Studio JG to ci niezłe stosiki daje XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, znam to uczucie, na Komiksowej Warszawie nakupiliśmy 10 kilo komiksów i potem targaliśmy, a potem jeszcze przyszłam w niedzielę i dokupiłam jakieś dwa kilo xD Ale ja od początku wiedziałam mniej więcej co biorę, więc zaopatrzyłam się w porządną, mocną torbę. I tak przez dwa dni bolało mnie ramię xD
    Sporo tych recenzenckich, czekam na teksty o nich :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ułaaa widzę, że ktoś się ostro obkupił! Ja ostatnio, czy może nie tak ostatnio bo miesiąc temu byłam na Pyrkonie i wróciłam jedynie z dwoma tomikami, widać że biedny student ze mnie. T.T Zakupów jak zawsze zazdroszczę, też bym chciała nadrobić kiedyś polskie wydania. >.<

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty mi mów co masz dla mnie! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wooo, ile tego. XD Ja na szczęście (albo i nie) nie mam problemów z noszeniem ciężkich torb na konwentach... Zwyczajnie mnie nie stać na tyle mang na raz. ;_; No cóż, z jednej strony to dobrze (nie cierpią i mieśnie, i portfel :p), ale z drugiej strony - ciągle narzekam na brak nowych komiksów. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym nosiła tylko te mangi co kupiłam to by mnie aż tak nie doskwierało. Po prostu nie przewidziałam, że aż tyle mang dostanę od wydawnictw. Oczywiście teraz się z tego cieszę, bo jak tu się nie cieszyć! X3

      Usuń

Prześlij komentarz