65. AO NO EXORCIST ~Kazue Kato - TOMIK CZWARTY
Tytuł: Ao no Exorcist
Tytuł alternatywny: 青の祓魔師 [Ao no Futsumashi] ; Blue Exorcist
Autor: Kazue Kato
Wydawca oryginalny: Shueisha
Wydawca polski: Waneko
Ilość stron: 194
Data wydania: marzec 2014
Tytuł alternatywny: 青の祓魔師 [Ao no Futsumashi] ; Blue Exorcist
Autor: Kazue Kato
Wydawca oryginalny: Shueisha
Wydawca polski: Waneko
Ilość stron: 194
Data wydania: marzec 2014
Młodzi
egzorcyści pod opieką Yukio i Shury wyruszyli na obóz szkoleniowy, od którego
zależy przyznanie im kolejnej misji. Wszystko szło dobrze, dopóki Shiemi nie
wpadła w kłopoty. Rin chcąc pomóc przyjaciółce nie powstrzymał swoich płomieni.
O mały włos a jego sekret wyszedłby na jaw. Jednak prawdziwe kłopoty dopiero
miały się zacząć. Kiedy uczniowie dotarli z powrotem do obozowiska, pojawił się
Amaimon. Czy Rin powstrzyma się od używania piekielnej mocy? Szczególnie teraz
kiedy w końcu uwierzył, że ma wspaniałych, wspierających go przyjaciół, na
których może polegać w każdej sytuacji. Jak zareagowaliby na jego tajemnicę?
Pomyślałam,
że skoro mam dziś urodziny to może zrecenzować jedną z najulubieńszych serii? I
tak oto pojawia się czwarta recenzja Ao no Exorcist. Tym co najbardziej
lubię w tej serii jest bardzo dynamiczna akcja oraz tłumaczenie Waneko. O
oryginale nie mogę powiedzieć nic, bo nie czytałam, ale według mnie jest to
jedna z lepiej tłumaczonych serii. Wszystkie zagadnienia trzymają się spójnej
fabuły i nie można zapomnieć o humorze jaki jest włożony w tą mangę. Sprzeczki
pomiędzy Shurą, Yukio oraz Rinem są bardzo zabawne i myślę, że każdemu pojawi
się uśmieszek na twarzy.
Autorka
nie przestaje zaskakiwać. W czwartym tomie zaczyna robić się naprawdę poważnie.
Fakt, że Rin jest synem Szatana i dziedzicem jego błękitnych płomieni może
wstrząsnąć nie tylko jego przyjaciółmi, ale całym światem, który znają tylko
egzorcyści. Dla Rina przyjaciele są bardzo ważni i podejmie słuszne, według
niego, kroki, aby ich ocalić. Prócz tego wątku, zostają ujawnione, choć w
ułamku, zamiary Mephisto. Nie można zupełnie przewidzieć działań szalonego
dyrektora Prawdziwego Krzyża. Na jaw wychodzi plan ojca Fujimoto, co do
wspólnej przyszłości Rina i zakonu. Przed Okumurą zostaje postawione kolejne
zadanie – a raczej szkolenie, będące jednym z warunków zastania przy życiu.
Chłopak cały czas podąża coraz to bliżej w kierunku swojego celu – pokonaniu Szatana,
ale teraz kiedy poznał co znaczy przyjaźń nie potrafi przestać myśleć o
przyjaciołach i dlatego z całych sił stara się naprawić swoje błędy.
Do
grona postaci w Ao no Exorcist możemy dodać nowego paladyna –Angela. Jest to
osoba trochę o charakterze bufona, a takie przynajmniej sprawia wrażenie. Na
pierwszy rzut oka jest to dość porządny pan, ale kiedy otwiera usta czar
pryska. „Zostałem paladynem i teraz nikt mi nie podskoczy!” – gdy na niego
popatrzę to takie zdanie formułuje mi się w głowie. Poza tym niby jest „święty”
ale ludzi (i pół ludzi) traktuje gorzej niż zwierzęta. Tylko przed wysoko
postawionymi gra rolę dobrego anioła, w swojej jakże kiepskiej sztuce. Krócej
mówiąc, nie lubię tego pajaca...
Oglądając
anime nie przeżywałam tego tak mocno. Nie uważam, że zostało kompletnie źle
wykonane, ale chyba po prostu należę do tych osób co wolą czytać mangi niż oglądać
anime (chociaż to drugie też lubię...). Poza tym lubię shounenowe historie
takiego typu - demony, egzorcyście i inne religijne tematy. Gdy pomyślę o
demonach to mam trzy skojarzenia: AnE, książki Cassandry Clare oraz Supernatural.
Do tego dochodzi naprawdę dobra kreska oraz prześliczne okładki. Nie są jakieś
mocno udziwniane, ale mają to, co przyciąga oko konsumenta. Oby takich tytułów
więcej, bo ja nigdy nie będę miała ich dość.
Ocena fabuły: 10/10
Ocena postaci: 10/10
Ocena „kreski”:
10/10
OCENA OGÓLNA:
10/10
Urodziny? No to w takim razie wszystkiego najlepszego i wielu świetnych mang do recenzowania. :D
OdpowiedzUsuńOdkąd pamiętam, czy to w bajkach, czy filmach, anime lub czymkolwiek innym, uwielbiałam momenty, w których sekretna tożsamość bohaterów wychodzi na jaw (lub też niewiele do tego brakuje), więc czwarty tomik AnE naprawdę świetnie mi się czytało (choć przecież i z pozostałymi było podobnie). No a teraz wprost nie mogę się doczekać, aż dotrą do mnie kolejne tomiki, bo jednak wątek z Nieczystym Królem po angielsku czytałam raczej po łebkach i nie pamiętam wielu szczegółów. Będzie trzeba to nadrobić. :3
Dziękuję za życzenia! :3 Tak to są chyba jedne z najlepszym momentów w takich mangach. <3 Ile bym już dała za siódmy tomik!!
UsuńJedna z moich ulubionych serii mang :D akurat posiadam ten tomik w swojej kolekcji~ Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńDziękuję! ^*^
UsuńCoś za mało surowo oceniasz te mangi :)
OdpowiedzUsuńJakby mi się nie podobały to bym pisała, że są złe. :3 Ale jak mi się podobają to przecież nie będę kłamać. xD Jestem fanką, a nie poważnym krytykiem literackim, dlatego jeżeli tytuł jest dobry i mi się podoba to czemu mam pisać o nim złe rzeczy, jeżeli ja takowych nie widzę? Może coś będzie takiego, że mi się nie spodoba, wszystko przede mną. :3
UsuńEgzorcysta ma naprawdę śliczne okładki. <3
OdpowiedzUsuńA no i trochę spóźnione, ale wszystkiego najlepszego! Żeby wydawnictwa wydawały same Twoje ulubione tytuły oraz, by kasa na nie zawsze była. <3
Nie mogę doczekać się tej z Izumo! <3
UsuńDziękuję!!! :* (oj tak pieniążki by się przydały...)
Dostałam ten tomik na urodziny od przyjaciółki!
OdpowiedzUsuńMephisto jest moją ulubioną postacią! <3
By Nekow
http://drawnekow.blogspot.com/ Zobacz moje rysunki a już niedługo też jedno-rozdziałową mangę!
https://www.facebook.com/drawnekow?ref=hl a także FunPage na Facebooku!
Przeczytałam niedawno pierwszy tom, a podchodzą do lektury nie liczyłam na wiele. Manga mnie zaskoczyła i muszę jakoś dobić do czwartego tomu ( ulubiona postać z serii, noo... ). A tak ogólnie to masz talent żeby od sierpnia nie dodać stronniczek x3 Skleroza nie boli, nie ? :3
OdpowiedzUsuńEhe. Xd Nie boli... >-<
Usuń