148. TOMIE ~ Junji Ito




Tytuł PL: Tomie
Tytuł JP: 富江 [Tomie]
Autor: Junji Ito
Wydawca JP: Asahi Shinbun
Wydawca PL: J.P.Fantastica
Ilość stron: Tom I: 378; Tom II: 374
Data wydania JP: 2011
Data wydania PL: Tom I: 2015 (luty); Tom II: 2015 (maj)

Tomie jest niezwykle urodziwą dziewczyną. Wielu mężczyzn ulega jej urokowi i od pierwszego wejrzenia się w niej zakochuje. Od tego momentu zakochany po uszy delikwent stopniowo przekonuje się, co tak naprawdę znaczą słowa „kochać na zabój”. Sytuacje są różne, ale każda zawsze kończy się tak samo – Tomie umiera w makabrycznych okolicznościach. Co więcej nie jest zwykłą dziewczyną. Z każdą śmiercią potrafi wrócić do życia. W dodatku w kilku kopiach...
Długo zajęło mi czytanie tej mangi, jednak nareszcie mogłam przysiąść i skończyć czytać mangę o przerażającej Tomie. W sumie przeczytanie obu tomiszczy zajęło mi niewiele czasu, jednak bardzo się to rozwlekło. Muszę przyznać, że Junji Ito zrobił na mnie wrażenie swoją kreatywnością i wątpię bym skończyła tylko na tym jednym jego tytule.

Wszystko zaczęło się od nieszczęśliwego wypadku w czasie małej wycieczki klasowej. Podczas sprzeczki ze swoim chłopakiem Tomie spada ze wzniesienia. Oczywiście wygląda na to, że winowajcą jest chłopak. Koledzy i koleżanki z klasy są pewni, że dziewczyna nie przeżyła upadku, dlatego wraz z wychowawcą decydują się na makabryczny czyn. Aby zatuszować winę kolegi, postanowili podzielić ciało koleżanki na kilkadziesiąt części. Kilka dni po wydarzeniach, wychowawca widząc się z uczniami, mówi o wielkiej stracie, kiedy nagle w klasie zjawia się uśmiercona Tomie. Duch? Zombie? Nikt nie wie, kim lub czym jest zmartwychwstała dziewczyna...

Jeżeli chcecie zabrać się do lektury Tomie musicie wiedzieć, że oba tomy wypełnione są historyjkami, które są połączone po prostu tytułową bohaterką. Jedne są przedstawione w pojedynczym rozdziale inne łączą się w trój-rozdziałowe dłuższe opowieści. Muszę przyznać, że to pasuje do tego tytułu. W ten sposób budowane jest odpowiednie napięcie potrzebne do wzbudzenia klimatu grozy. Zakończenia większości rozdziałów są tragiczne, jednak żaden nie wyjaśnia do końca tego co stało się z Tomie.
I tu właśnie dla mnie pojawia się lekki dylemat. Czy jest to słaba czy mocna strona tego tytułu? Jakby nie patrzeć, manga została stworzona po to aby nieść ludziom, którzy lubią się bać, rozrywkę. Dostajemy masę przeróżnych historii z udziałem przepięknej, ale jakże potwornej Tomie. Jednak ani jedna z nich nie mówi czym tak naprawdę jest dziewczyna. To pokazuje, że tytuł ma tylko jeden cel – trzymać czytelnika w niepewności aż do samego końca. Ja mam jeszcze wiele pytań do tego tytułu, jednak wątpię, abym kiedykolwiek otrzymała na nie odpowiedzi. Dlatego dla mnie jest to maleńki minus. Lecz to nie znaczy, że manga mi się nie podobała. Czytając Tomie wciągałam się w jej pokręcony świat.

Zdecydowanie największe wrażenie zrobiła na mnie kreatywność autora. Chociaż z drugiej strony przeraża mnie fakt, iż to wszystko zrodziło się w ludzkiej głowie. Ale pomijając tę nikłą obawę, historia wyszła bardzo dobrze. Widać, że Ito miał dobrze przemyślany pomysł, ponieważ z rozdziału na rozdział pozwalał sobie na coraz większe szaleństwo. A to sprawiło, że taki czytelnik jak ja coraz bardziej zatapiał się w fotelu. Naprawdę jest to niesamowite, ponieważ Tomie spowodowała, że jestem równocześnie zachwycona jak i zniesmaczona. Fabularnie nie mam prawie niczego do zarzucenia. Jedyne co mnie w tej kwestii boli to tylko brak wyjaśnienia zagadki „mnożności” Tomie. Dlaczego tak się stało? Czy Tomie jest duchem, czy jakimś innym potworem? Niby odpowiedź jest zawarta w pierwszym rozdziale, ale i tak nie wyjaśnia on dlaczego dziewczyna powróciła... Być może dla jakiejś chorej i pokręconej zemsty?

Największy zgryz jednak odczułam od strony artystycznej. Długo zastanawiałam się co powinnam napisać o kresce Ito. Zdecydowanie nie jest to stylistyka, która ja lubię. Niestety gustuję w innych klimatach i na pewno pod tym względem Tomie mnie nie zachwyciła. Jednak nigdy nie chcę opierać całkowicie swojej oceny o moje własne „widzimisię”. Tomie przede wszystkim spełnia się w roli komiksu i też pod tym względem zaczęłam przyglądać się kunsztowi mangaki. Chociaż jest twórcą rzeczy nie z tej ziemi to sposób przedstawiania tego jest mocno realistyczny. Ito ma po prostu bardzo komiksową kreskę, która nie nadaje się do, np. gier czy krótkich reklam. Przynajmniej nie ten poziom co jest pokazany w Tomie. Jak Ito radzi sobie w innych swoich tytułach tego nie wiem. Tak jak mówiłam, Tomie jest moja pierwszą mangą od mistrza grozy.

Musze przyznać, że jak na recenzję dwóch tomów to dość szybko uwinęłam się. Myślę, że powodem dla, którego tak się stało jest mnogość historii. Nie ma sensu abym opisywała wam każdą z osobna, ponieważ wtedy odbiorę temu tytułowi trochę tego niesamowitego klimatu. Fabularnie manga jest nie do przewidzenia, co stawia Tomie w dobrym świetle. Oczywiście posiada schemat w którym porusza się akcja każdego rozdziału – Tomie poznaje mężczyznę, zawraca mu w głowie, on dopuszcza się morderstwa, a ona się po tym odraza w kilku kopiach. Jednak różni się w szczegółach, a to one sprawiają, że ta manga łatwo się nie znudzi.

Ocena fabuły: 9/10 (wybitna)
Ocena postaci: 9/10 (wybitna)
Ocena „kreski”: 7/10 (bardzo dobra)
OCENA OGÓLNA: 25/30 (83% - świetne)

Za egzemplarze recenzenckie dziękuję wydawnictwu JPF!



Komentarze

  1. Mam deja vu, musiałam już o tym czytać lub słyszeć (albo o czymś podobnym). xD
    Nie wiem, czy to pozycja dla mnie. Trochę się boję. ^^' A z drugiej strony "lubię" masakryczne rzeczy typu morderstwa. Hm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się przekonałam. :D Też się bałam i w ogóle miałam przeświadczenia, że nie będę mogła patrzeć na te masakryczne kadry. W miare czytania obawy poszły w las. :3

      Usuń
  2. "Chociaż z drugiej strony przeraża mnie fakt, iż to wszystko zrodziło się w ludzkiej głowie."
    Oj tam oj tam, Ito jest z wykształcenia dentystą i chyba nawet trochę praktykował :)

    Jeśli nie lubisz niedopowiedzeń i braku wyczerpujących wyjaśnień, to nie polecam zapoznawania się z jego innymi pracami, bo z drobnymi wyjątkami (jak np. Gyo) jego mangi opierają się właśnie na makabrze wymieszanej z niedomówieniami w różnych proporcjach. Mnie się to bardzo podoba, wprawdzie się nie boję, bo horrory w takiej formie mnie nie straszą (jestem za to koszmarnie wrażliwa na filmy, zwłaszcza aktorskie), ale rozrywkę mam przednią, Ito jest jednym z moich ulubionych mangaków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te niedopowiedzenia to taki "malusi minus". Historia bardzo mi się podobała, dlatego tak wysoko oceniłam. Tomie skłoniła mnie do tego, aby zastanowić się nad kolejnym horrorem od Ito. Teraz tylko wybrać jakiś. :P

      Mówisz, że dentystą... jak to życie lubi płatać figle. XD

      Usuń
  3. Sama z siebie raczej nigdy po tego autora nie sięgnę, ale jeśli nadarzy się okazja (ale pewnie się nie nadarzy, nikt mi takich prezentów nie robi) to możliwe, że się zapoznam XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie, śnieg padał, więc może Mikołaj szybciej przybędzie X'DDD

      Usuń
  4. Właściwie, to jestem ciekawa tej mangi, choć nie gustuję już w horrorach tak bardzo, jak kiedyś (obecnie jeśli oglądam horror, to jedynie w towarzystwie :P), właściwie prawie wcale. No... może jeśli trafię na jakąś dobrą promocję. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HA! Oglądanie horrorów (a już szczególnie japońskich) też nie jest dla mnie, ale na mangę się skusiłam. :D I chyba jeszcze skuszę. :3

      Usuń
  5. Mam dylemat co do zakupu jego mang, bo z jednej strony to nie do końca moje klimaty, a z drugiej jednak coś, co mnie intryguje i chciałabym się z tymi historiami zapoznać. >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślałam podobnie. Ale się przekonałam. :D

      Usuń
  6. Jestem fanką twórczości Ito i póki co mam wszystkie jego tytuły, które ukazały się na naszym rynku. Moim ulubionym jest Uzukami, tam autor chyba najbardziej pojechał, a i kreskę ma tam bardziej wyrobioną. Masz w planach jeszcze jakieś tytuły tego autora? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dzisiaj dostałam mejla od JPFu czy chciałabym coś do mojej paczki dodatkowo, więc powiedziałam, że jakiegoś Ito mogą mi do niej dodać. Tak więc coś dostanę, ale nie wiem jeszcze co. xDD

      Usuń

Prześlij komentarz