03. VAMPIRE KNIGHT ~Matsuri Hino - TOMIK TRZECI
[CZYTASZ NA
WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ – SPOJLERY TOMIKU DRUGIEGO!!]
Tytuł:
Vampire Knight
Tytuł alternatywny: ヴァンパイア騎士(ナイト) [Vanpaia Naito]
Autor: Matsuri Hino
Wydawca oryginalny: Hakusensha
Wydawca polski: Waneko
Ilość stron: 196
Data wydania: sierpień 2010
Tytuł alternatywny: ヴァンパイア騎士(ナイト) [Vanpaia Naito]
Autor: Matsuri Hino
Wydawca oryginalny: Hakusensha
Wydawca polski: Waneko
Ilość stron: 196
Data wydania: sierpień 2010
Więzi pomiędzy
strażnikami coraz bardziej zacieśniają się. „
Razem zróbmy to co jest najbardziej niedozwolone” mówi Yuki do Zero, który
po chwili krwawym pocałunkiem naznacza jej szyję. Dziewczyna postawia sobie za
cel uspokojenie bestii wewnątrz przyjaciela. Nie ma zamiaru go oddawać w zimne
ręce obłędu, jaki widziała podczas spotkania z poziomem E. Wszystko byłoby
dobrze, gdyby nie bała się o to, że Kaname, jej ukochany, dowie się o wspólnym
przestępstwie. Tak jak Zero, strażniczka nie chce również stracić Kaname.
Jednak Wampir Czystej Krwi, wie o poczynaniach dziewczyny. Z chęcią uśmierciłby
Kiriyu, lecz widzi ile on znaczy dla Yuki, poza tym ma co do niego inne plany.
Tym razem pani Matsuri
odsłania przed nami prawdziwą siłę oraz władzę Wampirów Czystej Krwi – istot „emanujących witalną młodością [i] urodą (...)” , których krew od wieków
nie jest zanieczyszczona ludzką. Proszenie ich choć o kroplę czystej krwi, jest
czymś niedozwolonym, nawet jeśli prosiłby o nią wysoko postawiony członek
Arystokracji, którego pozostali najchętniej by unikali. To właśnie Wampiry nad
Wampirami, one pociągają za sznurki całej wampirze społeczności. Tylko, czy w
tym całym zamieszaniu z nocnymi klasami, Kaname niemiał być marionetką?
Przez tęsknotę do
Kaname, Yuki coraz bardziej odczuwa dzielący ich dystans. Zauważa to Ichijo i
delikatnie próbuje podpytać przewodniczącą, czy wie co mogło się stać. Ta
jednak wymiguje się od prawidłowej odpowiedzi, bowiem wampir trafił w jej czuły
punkt. Ten dystans pomiędzy Kuranem, a dziewczyną był od ich pierwszego
spotkania. Kolejne rozdziały przenoszą nas dziesięć lat wstecz, kiedy to
wykiełkowały pierwsze więzi pomiędzy bohaterami – do wspomnienia pewnej nocy.
Nocy białego śniegu, szkarłatnej krwi, strachu oraz opiekuńczej czułości...
Podczas gdy Yuki
próbuje sobie poradzić z falą ogarniających wspomnień, Zero dostaje rozkaz od
Stowarzyszenia Łowców. Żądają by zapolował na wielokrotnego mordercę – wampira
poziomu E. Kiriyu wybiera się na misję nie zawiadamiając o tym przyjaciółki, a
ta martwiąc się o zachowanie strażnika idzie za nim myśląc, że ucieka z domu.
Młody łowca stawia czoła zachciankom Stowarzyszenia. Nie jest to dla niego
proste, ponieważ on też kiedyś ma stać się taką bestią.
W ostatnim rozdziale
pojawia się nowa uczennica – Maria Kurenai. Chorowita wampirzyca, która z
opóźnieniem rozpoczyna naukę w szkole. Z pozoru słodka i niewinna, ale skrywa
jakąś tajemnicę... Co ją łączy z Zero, którego tak pragnęła spotkać?
Z tomiku na tomik
napięcie oraz ciekawość rosną, oczywiście jeżeli ktoś tak jak ja wczuwa się w
klimat świata szkoły Kurosu. Dla kogoś kto zaczynał fascynować się światem
M&A zaczynając od serii shounen lub innych shoujo, VK może wydać się dziwną,
pokręconą mangą. Dla mnie jednak VK jest bramą do tego świata. To ta seria była
moim pierwszym anime w języku japońskim i to właśnie tomik tej mangi był moim
pierwszym. Historia Matsuri Hino jest dla mnie bardzo ważnym i nieodłącznym
elementem. Ciekawa jestem czy są ludzie tacy jak ja, którzy widzą w tej
historii coś więcej niż fabułę i rysunki?
Przepraszam, że nie
dodawałam przez jakiś czas postów, ale nagle wyskoczył mi wyjazd z rodziną do
Krakowa. (^_^”) Mam nadzieje, że choć trochę oddałam nastrój tej mangi w
powyższej recenzji.
Co do nominacji, to... Arigatou Gozaimasu(!), ale
chyba zrezygnuje z udziału. Naprawdę dzięki! Mim, Kyou, trzymam kciuki za was.!!!
<3
P.S. Strony liczyłam sama wiec jak się pomyliłam o dwie czy cztery to PRZEPRASZAM!! *ukłon*
To byłą moja pierwsza manga jaką przeczytałam i jaką zakupiłam, dlatego mam taaaaaki wielki sentyment! T^T
OdpowiedzUsuńTo co mi się najbardziej podoba w tej mandze to piękne rysunki rozpoczynające rozdziały(bo mają dwuznaczne wyjaśnienia, dzięki czemu mogę się zastanawiać nad szczegółami i przywiązuje do nich wtedy większą uwagę), atmosfera(mroczna acz w niektórych momentach komiczna, choć czasem trudno jest mi się uśmiać kiedy myślę o tej mandze na poważnie), fabuła(oryginalna i nawiązująca do mojego ulubionego gatunku - wampirów), bohaterowie(nadal mam dylematy kto jest lepszy Kaname czy Zero... - do obu mam słabość) oraz ta niesamowita aura. Wiem, że to brzmi dość dziwnie, ale Vampire Knight ma w sobie fascynujący klimat i aurę ;) Też dostrzegam w niej coś więcej, ale trudno to ując w słowa :)
Jeżeli lubisz ten gatunek to polecam mangę ,,Bloody kiss" Furumiya, Kazuko
Czytałam "Bloody Kiss" ale to było już wieki temu. Chyba trzeba będzie odświeżyć pamięć i znów przeczytać tych kilka rozdziałów. :)
UsuńHm. Wszyscy tak szalejo za VK a mnie się aż tak bardzo nie podobał.
OdpowiedzUsuńNje ogarniam, Karć. ;x Przecież to jest takie fajne <3
Usuń