99. PUELLA MAGI MADOKA MAGICA: THE MOVIE REBELLION #1 ~ Magica Quartet x Honokage
Tytuł PL: Mahou Shoujo Madoka Magica: The Movie
Rebellion
Tytuł JP: 劇場版 魔法少女まどか☆マギカ [新編]叛逆の物語
[Gekijouban Mahou Shoujo Madoka Magica - Hangyaku no Monogatari]
Pomysł: Magica Quartet
Rysunki: Honokage
Wydawca JP: Houbunsha Co.
Wydawca PL: Waneko
Ilość stron: 146
Data wydania JP: 2013
Data wydania PL: 2015
(luty)
Madoka,
Homura, Mami, Sayaka i Kyoko... Wszystkie czarodziejki są nareszcie jedną
drużyną i wspólnie bronią miasta Mitakihara przed wiedźmami... Ale czy naprawdę
jest tak, jak się wydaje? Homura jako jedyna zaczyna dostrzegać, że ze światem,
w którym wszystkie żyją i walczą, jest coś strasznie nie tak. Pytanie tylko,
czy jest dostatecznie silna aby coś z tym zrobić? I czy będzie w stanie tak
łatwo zrezygnować z życia, w którym w końcu ona i Madoka są nareszcie razem?
Najwyższa pora po nadrabiać zaległości. Pamiętam, jak siedziałam na wychłodzonej sali
gimnastycznej, podczas dni otwartych w moim liceum, i czytałam to, co akurat
dostałam od wydawnictw. Jedną z tych mang była Madoka, która uratowała mi życie
podczas tego nudnego pochodu gimnazjalistów...

Jak można wyczytać z
opisu tomiku wszystkie czarodziejki w końcu mogą razem walczyć. Tym razem ich
przeciwnikami nie są Wiedźmy, a przynajmniej nie od razu jest to jasne.
Dziewczęta są przekonane, że ich powinnością jest toczenie boju z Koszmarami
ich rówieśniczek. Prawie każdej nocy stają się Świętym Kwintetem Czarodziejek i
bronią spokojnego snu nastolatek z Mitakihara. Spodobał mi się sposób, w jaki
czarodziejki rozprawiają się z Koszmarem. Nie jest to typowa batalia jaką znam
z poprzednich tomików. Bardziej przypomina nieskładny sen, w którym na przykład
mamy przyjęcie z dość niepokojącą piosenką... Przez to wydaje mi się, że świat
przedstawiony w tej serii jest bardziej „słodko-mroczny” niż w poprzednich
wydaniach. Tam Mitahikara – miasto, było tłem, niczym więcej jak
terenem, na którym dział się dramat bohaterek. W PMMM: The Movie Rebellion
miasto staje się żywą istotą, a przynajmniej takie sprawia wrażenie.
Największym
zaskoczeniem była dla mnie „kreska” Honokage. Sam rysunek postaci jest mało
zmieniony, ale pod tym kryterium ukrywam także układ kadrów i sceny w nich
ukazane. Tym razem nie mogłam oderwać oczu od niektórych paneli. Są one bardzo
filmowe, przez co bardziej czytelne. Poza tym nie pogardziłabym zakładkami z
kadrów przemiany. Dziewczęta ukazane są tam jakby na witrażu z okresu rozkwitu
secesji. (Waneko! Rozważcie takie
zakładki!!) Co więcej, rysunki utrzymują troszkę mroczniejszy klimat. Naprawdę,
co to się dzieje w tych japońskich główkach? :D

Dla
mnie zdecydowanie największym plusem tej serii jest jej wydanie. Powiększony
format Waneko, kolorowa stroniczka i ładnie komponująca się okładka – no jak tu
tego nie chceć! Chociażby po to, aby ładnie wyglądało na półce. Ale... tym
razem jest coś nie tak. Może to przez to, iż PMMM: The Movie Rebellion
ma inny grzbiet? Jakoś nie komponuje mi się to z poprzednimi seriami, ale może
to tylko mój fetysz artystyczny.
Chyba
najwyższy czas się przyznać... Nie potrafię oceniać tłumaczenia. Wiem, że jest
to jedna z ważniejszych rzeczy, ale po prostu nie potrafię stwierdzić czy jest
ono złe czy dobre znając tylko i wyłącznie naszą, polską wersję komiksu. Mając
w ręce do porównania inne wydanie (najlepiej
japońskie, ale i tak bardzo mało zrozumiem...) mogłabym to stwierdzić. Dodatkowo nie jestem jakimś specem językowym. Ale Madokę jako jeden z wielu tytułów czytało mi się bardzo dobrze,
dlatego mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że została wykonana dobra robota.
:P
Ostatnio
odczuwam potrzebę oglądania/czytania historii o czarodziejkach i/lub czasach
średniowiecznych (to za sprawą Reign). Krócej
mówiąc – magia musi być! Czuję, że w na dniach będę oglądać Salior Moon, ale do
listy dopiszę jeszcze Madokę film. Gdybym miała więcej funduszy to pozwoliłabym
sobie na drugi tomik Puella Magi Madoka Magica: The Movie Rebellion. Na razie
muszę nacieszyć się pierwszym tomikiem, który gorąco polecam fanom
czarodziejek!
Ocena fabuły: 8/10 (rewelacyjna)
Ocena postaci: 7/10 (bardzo dobre)
Ocena „kreski”: 8/10 (rewelacyjna)
OCENA OGÓLNA:
23/30 (76% - bardzo dobre)
To są te kadry, o których wspominałam. :D
Recenzję napisałam dzięki
uprzejmości
(i wyrozumiałości) wydawnictwa Waneko! <3
Widzę, że ostro nadganiasz Madokowe recenzje. haha xD Niestety to nie mój tytuł, więc nie bardzo mam się jak wypowiedzieć, tak więc czekam na inne nowości. ^^
OdpowiedzUsuńJutro już się zmieni repertuar. :P Musiałam to nadrobić. :D
UsuńTych Madoków jak mrówków XD! W sumie miałam jedną i sprzedałam, jednak graficznie za bardzo mi te serie nie siadają.
OdpowiedzUsuń