27. SILVER SPOON ~ Hiromu Arakawa – TOMIK PIERWSZY
Tytuł: Silver Spoon
Tytuł alternatywny: 銀の匙 ; Gin no Saji
Autor: Hiromu Arakawa
Wydawca oryginalny: Shogakukan
Wydawca polski: Waneko
Ilość stron: 192
Data wydania: grudzień 2013
Wybranie szkoły po gimnazjum jest pierwszą z TYCH ważnych decyzji. Już na tym etapie staramy się wybrać ścieżkę, jaką kiedyś będziemy kroczyli w przyszłości. Krócej mówiąc naznaczamy sobie życiowy cel lub jak kto woli to nazwać planem na przyszłość, proszę bardzo. Niekiedy jest tak, że znajdują się delikwenci, którzy nie wiedzą co począć i nie posiadają żadnych większych marzeń. Do tej grupki można dodać głównego bohatera Silver Spoona – Yugo Hachikena.
Szkoła przetrwania?
„Błękitne
niebo... Dzika przyroda... Trochę za bardzo spoufalający się cielak... Brak
zasięgu... Gdzie ja... JESTEM?”
Bycie
dobrym uczniem i uczenie się całe dnie, włącznie z tymi wolnymi, nie brzmi
zabawnie. Chyba, że jest to coś, co się lubi robić, wtedy to może stać się
przyjemne. Niestety Hachiko uczył się, bo uczył. Cały swój wolny czas poświęcał
nauce – a starał się go mieć. To nie tak, że był niemądry, po prostu nie miał
żadnych innych zainteresowań, a co za tym idzie nie miał swojego marzenia.
Dlatego spytany o liceum powiedział, że chce znaleźć się jak najdalej od
rodzinnego miasta – Sapporo. Najlepiej, aby to była szkoła z internatem. I tak
oto, po zdaniu odpowiednich egzaminów, znalazł się w Technikum Rolniczym w
Oezo.
„(...)
Teren obejmuje nie tylko budynki, ale tez pola i lasy, więc tak naprawdę to
największa szkoła w kraju!”
To co
zastał na miejscu, przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Sądził, że
uczęszczanie do technikum będzie proste i nie będzie zbyt wymagające. Udało mu
się nawet ustalić jakiś cel. A mianowicie, być najlepszym uczniem w szkole –
jeżeli chodzi o naukę. Zajęciami takimi jak matematyka, język japoński i tak
dalej, zbytnio się nie przejmował, gorzej było z przedmiotami – że tak się
wyrażę – farmerskimi, np. hodowla zwierząt czy inżynieria rolnicza. Po tym jak
całe wakacje wkuwał całą książkę z jednego z tychże przedmiotów okazało się, że
jest on prawie bezużyteczny. A jak ktoś bez doświadczenia w tych sprawach ma
się jakoś połapać? To chyba oczywiste, iż przez zajęcia praktyczne.
„Dzięki
zwierzętom potrafimy dostrzec to, co wcześniej umykało naszemu wzrokowi.
Jesteśmy im za to wdzięczni i dlatego opiekujemy się nimi każdego dnia.”
Bo spanie jest dla mięczaków!
Cieszmy
się tym, że mamy na godzinę ósmą do szkoły. Dla uczniów Technikum Rolniczego w
Oezo nikt nie ma litości! O piątej rano pobudka, by później z buta iść do pracy
– nie do szkolnego budynku, gdzie siedzi się od rana do popołudnia w ławce,
tylko (tak dla przykładu) do kurnika. Oczywiście, gdy wykonasz swoją robotę, muszisz
iść na lekcje (te normalniejsze) – chociaż czasem są to zajęcia w „terenie”.
Kolejno zajęcia praktyczne, a jeżeli jeszcze Ci nie dość i czujesz jakąś
rozpierającą energię to możesz ją wyładować na WF’ie przebiegając teren szkoły
dookoła (20km). Jeżeli ktoś myśli, że to koniec to się grubo myli. Nie
zapominajmy o poczciwej hodowli zwierząt i obowiązkowych zajęciach klubowych,
na których również będziesz tyrał niczym wół. Po „lekcjach” masz czas do
dyspozycji, jednak jest to szkoła, co jest równoznaczne z pracą domową. Lecz,
gdy już wypełnisz wszystkie swoje obowiązki możesz odprężyć się biorąc kąpiel
aż 15 minut (nie dłużej!). Po kilku takich dnach, człowiek zaczyna uświadamiać
sobie, że jedyną przyjemnością jest ciepły, porządny i smaczny posiłek. Ktoś
jeszcze narzeka na szkołę?
„Tokiwa,
kurczaki to takie wspaniałe stworzenia... Potrafią wysrać coś, co tak cudownie
smakuje!”
Moje
pierwsze skojarzenie po przeczytaniu tego tomiku? Zabawa. Tak właśnie zabawa. Może
bohaterowie wyciskają z siebie siódme poty, ale ja się przy tym się dobrze
bawiłam. W końcu chyba o to chodzi, żeby osoba czytający tomik miała z tego frajdę.
A wszystko to dzięki fabule, która przybliża czytelnika do bohaterów. Najważniejszą
postacią jest Hachiken, który chciał oddalić się od domu. Przez cały tomik
zadawałam sobie pytanie: „Dlaczego?”, jednak to byłoby zbyt nudne jakbym
dostała odpowiedź od razu na samym początku. W końcu seria ma status
wychodzącej. Wracając do fabuły to oprócz tego dramatycznego przedsmaku jest to
definitywnie komedia. Mieściuch poznaje życie na wsi i to bez żadnych łagodnych
wstępów – od razu zostaje rzucony na głęboką wodę. Zaczyna uczyć się co i jak
funkcjonuje w gospodarstwie, jakie są na nim prawa i ile spoczywa na barkach
człowieka prowadzącego taką działalność. Niekiedy musi być przedsiębiorczy,
innym razem opiekunem a czasem nawet katem.
Dodatkiem
do fabuły są ciekawe charaktery i postawy reszty bohaterów. Yugo Hachiken
jak każdy chłopak w jego wieku może się zauroczyć lub też nawet zakochać, więc
czemu by nie stworzyć ślicznej i uroczej wielbicielki koni? Tak, w jednym
zdaniu, można scharakteryzować Aki Mikage. Oprócz niej mamy Tamako
Inadę – „puszystą” osóbkę; Ichiro Komaba – miłośnika baseballu; Shinnosuke
Aikawa – przyszłego weterynarza; Keiji Tokiwa – dla niego matematyka
i podobne temu przedmioty to czarna magia, ale jeżeli chodzi o przedmioty
farmerskie to jest naprawdę dobry, jest również miłośnikiem słodziutkich,
małych kurczaczków. Do tego jeszcze dochodzi niesamowite grono pedagogiczne na
czele z dyrektorem szkoły. Mieszanka, może i wybuchowa, ale dobrze do siebie
pasująca. Bo jak ma być wybuch to ma być przede wszystkim głośno i z impetem. Deidara
by dodał : „Eksplozja to sztuka”, a w tym wypadku się z nim zgadzam.
Ostatni
podpunkt jak zwykle należy do „kreski”. Pierwsze co powiem jest chyba zbyt
oczywiste, ale postaci pani Arakawy za bardzo kojarzą mi się z Fullmetal Alchemist. Wiem, że jest
autorką obu mang, i że podobieństwa są w każdym takim przypadku, ale jednak
jakoś miałam wrażenie, że pojawi się Edward albo Al. Oprócz tego nauczyciel WFu
jest tak podobny do Armstronga, że miałam chwilę odcięcia i myślałam, że to ta
postać. Jednak nie traktuję tego jako cechę negatywną. Według mnie jest to
cecha bardzo, bardzo pozytywna, ponieważ pokazuje, że mangaka ma swój styl
rysowania i każdy będzie potrafił go rozpoznać. Ale czy jest to dobre czy nie
pozostawiam waszej ocenie. Dla mnie w Silver
Spoonie pod względem technicznym nie brakowało niczego – dobre cienie, odpowiednie
reakcje i rozmieszczenie „okieniek”. Może nie jest to jedna z tych „kresek”
które ubóstwiam, ale jest dobra na tyle by mnie nie drażniła.
Ocena fabuły: 10/10
Ocena postaci: 10/10
Ocena „kreski”: 8/10
OCENA OGÓLNA:
9/10
Ocena dla portalu sztukater: –6/6
Tym razem podam link do kilku
przykładowych stron :3 ---> KLIK
ZA
MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA DZIĘKUJĘ:
AYPA OGŁASZA!:
„A ty jak spędzasz święta?”
O co chodzi? Właśnie startuje
kolejna akcja Stowarzyszenia Sztukater, która porusza problem samobójstw. W
Polsce w ciągu roku najcenniejszy dar zostaje odrzucony przez blisko 6 tys.
osób. Głównym powodem odbierania sobie życia jest przede wszystkim samotność. W
tym roku u mnie w szkole była jedna z takich osób co szarpnęła się na swoje
życie. Dziś już nie ma jej wśród nas. Osobiście nie znałam tej osoby, jednak gdy
nagle widzisz płaczących nauczycieli, którzy „gnębią” cię pracami domowymi czy
czymś innym, coś się w tobie zmienia. Dlatego jeżeli coś jest nie tak, czujesz
się samotny lub jest ci po prostu smutno nie krępuj się tylko pisz! Od
dnia 24.12.2013 r. godz. 16:00 do 26.12.2013r. zapraszamy wszystkich, którzy
odczuwają potrzebę rozmowy o wszystkim i o niczym, wspólnego spędzenia świąt do
kontaktu z:
Artie
Sztuk - Profil na FB (dyżur 24 h)
Więcej
informacji na ---> LINK
Kurcze, wciąż rozważam zakup tej mangi, bardzo lubię humor od pani Arakawy, anime Silver Spoon oglądałam i dobrze bawiłam się przy tej serii, ale z drugiej strony muszę ograniczyć wydatki i zachować trochę miejsca an półkach na inne tytuły. >.<
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco ~~ ^_^
OdpowiedzUsuńNajpierw obejrzę anime, potem się zastanowię, czy inwestować w mangę xD
OdpowiedzUsuńOch, jak tu świątecznie. Nawet nie zauważyłam wcześniej ♥
OdpowiedzUsuńWszystkim niezdecydowanym serdecznie polecam, tomik absolutnie trzyma poziom i jest wart zakupu. Ostatnim razem tak dobrze bawiłam się przy Fullmetalu :D
Ale kreska, faktycznie, gdyby mi pokazali jakiegoś drugoplanową postać, nie miałabym pojęcia, czy to Alechemik, czy Łyżeczka. Nie przeszkadza mi to szczególnie, a ten nauczyciel na pewno należy do rodziny Armstrongów ♥
No i wesołych świąt~
Hahaha <3 Tak daleeeeeeeeki krewny. XD
UsuńRównież wesołych świąt!
Ja nawet nie zabrałam się za anime bo tematyka mnie odstrasza. Może to przez to, że 19 lat mieszkałam na wsi... W ogóle mnie ta pozycja nie interesuje. XD A dostałam jeszcze gratisową zakładkę z Silver Spoona od Wydawnictwa przy jednej z prenumerat... Przyznaję - zakładka fajna XD
OdpowiedzUsuńCały komplet ( zakładka tomik i plakat) ładnie razem wygląda. <3 Ale nie ma co się zniechęcać tylko z tego powodu. :3 Przeczytaj przykładowe strony, może ci się spodoba. ^^
UsuńO, Agusia ma kolejny tomik za free? :3
OdpowiedzUsuńHm. Nie wiem, czy chcę pożyczyć. Zobaczymy, jak wpadnę kiedyś :D
PS. Przeprowadź się bliżej!
Cóż jak na razie jest to niemożliwe. xD
UsuńZaciekawiłaś mnie ^ ^ Naprawdę, chętnie bym się za ten tomik zabrała, zwłaszcza po ciężkim dniu w szkole ;p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkane
Moja najbardziej wyczekiwana manga od waneko. Od pierwszych stron już polubiłam serię (specjalnie nie zabierałam się za anime, bo manga :D). Oby trzymało poziom dalej (:
OdpowiedzUsuńNie znałam tego tytułu zanim Waneko nie postanowiło go wydać, nie wiem co o nim sądzić, chodź przeczytałam mnóstwo pochlebnych recenzji na jego temat i widzę że ty również go polecasz, ale przeglądając go w empiku kreska nie za bardzo przypadła mi do gustu :< No i technikum rolnicze serio ? xD Ale skoro mówisz, że komediowo się spisał to może zakupię? :D
OdpowiedzUsuńTak, komedia zawodowa. Jeżeli czytałaś FMA i Ci się spodobało to ta manga powinna się również spodobać. :3
UsuńChyba zacznę od obejrzenia anime :) A później jak mi się spodoba to zabiorę się za mangę ^^
OdpowiedzUsuńMoja ukochana manga ❤ Jej, w końcu wydana, ale się cieszę ^ ^ Na mange jeszcze trochę poczekam bo z zapałem śledziłam polskie tłumaczenia, ale jak tylko pojawią się kolejne tomiki już są moje ; )
OdpowiedzUsuńEch, dlaczego mnie ta manga nie bawi ani trochę? Silver Spoon jest dla mnie nudny, nieśmieszny i nieciekawy. Ani razu się nawet nie uśmiechnęłam, co oznacza, że ten tytuł jest beznadziejny (nie sprawdza się w swojej roli). Oczywiście to tylko moje zdanie, bo innych - jak widać - rozśmiesza.
OdpowiedzUsuń