[mini recenzja] Onsen, szwedzki stół i... alternatywny świat!? - Służąca przewodnicząca #11



Tytuł: Służąca przewodnicząca || Autor: Hiro Fujiwara || Wydawca PL: JPF || Tłumaczenie: Paweł Dybała || Ilość stron: 192 || Rok wydania: 2016 (lipiec) || Cena okładkowa: 19,90zł


Za oknem szaro. Na wykładach nudno. W tramwajach ciasno, a w powietrzu syf... Straszna jest ta jesień. Każdego dnia, jak tylko wstaję z łóżka, to od razu marzę by zaraz do niego wrócić i otulić się kocykiem. Na całe szczęście nie mam zbyt wiele wykładów w ciągu całego tygodnia, dlatego udaje mi się znaleźć czas na poczytanie mang. A te niewątpliwie poprawiają mój jesienny nastrój. Ostatnio była to Służąca przewodnicząca, od której niechcący zrobiłam sobie przerwę... Zwyczajnie w ferworze pakowania swojej wakacyjnej walizki, zapomniałam o włożeniu do niej tomiku Służącej... Ale, jak rzekła pewna rybka: mówi się trudno i płynie się dalej

Kuuga, wokalista zespołu UxMishi, ma na dniach urodziny. Sakura, która ostatnio bardzo się do chłopaka zbliżyła, chciałaby podarować mu coś niesamowitego. Decyduje się na wspólny weekend w gorących źródłach. Przez przypadek dziewczyna rezerwuje wycieczkę dla czterech osób. By nie zmarnować wykupionych miejsc składa propozycję Misaki i Takumiemu na wykorzystanie nadprogramowej części biletu. Niestety Kuuga wydaje się być tym faktem niepocieszony...
Wkrótce po powrocie z wyjazdu Misaki oraz reszta personelu Maid Latte dostaje zaproszenia na bankiet wydawany w restauracji z lokajami. Mimo wcześniejszego zgrzytu między lokalami nastroje wśród dziewczyn są raczej pozytywne. Przewodnicząca jednak nie cieszy się na to wydarzenie tak jak inni, gdyż otrzymała zaproszenie napisane przez samego Torę Igarashiego!

Niewątpliwą zaletą tego tomu są historie dodatkowe. Oczywiście główna fabuła też jest ciekawa, jednak chyba nie bawiłam się na wcześniejszych rozdziałach tego typu tak dobrze, jak na tych zaprezentowanych w jedenastce. 
Pierwszy z nich jest alternatywną wersją Służącej czyli Służącym. Szczerze powiedziawszy nigdy nawet mi przez myśl nie przeszło, by zastanawiać się, co by było gdyby Misaki była chłopcem a Takumi dziewczynką... Ten eksperyment wyszedł bardzo fajnie i jestem ciekawa, czy w którymś z kolejnych tomów autorka zaserwuje nam jeszcze jedną historyjkę ze świata na odwrót. Drugi dodatek był troszkę mniej cudaczny, jednak również trochę odjechany. Jego narratorką jest cudowna siostra Miśki - Suzume. Od samego początku jest to jedna z bardziej lubianych przeze mnie postaci, dlatego zasmuca mnie fakt, że tak rzadko pojawia się na kartach mangi. Lecz tym razem dostała cały rozdział! Co z tego, że dodatkowy? Moje serduszko jest i tak uradowane. 💖

Ale zostawmy już rozdziały dodatkowe w spokoju i przejdźmy do głównej linii fabularnej. Akcja z onsenu ma charakter przerywnika, mającego odwrócić naszą uwagę od meritum sprawy z Usuim. Ogółem pomysł wydaje się być świetnym tematem dla szojki, bowiem jakby nie patrzeć mamy tutaj combo weekendowego wyjazdu zakochanych oraz podwójnej randki. Mimo to, za mało było tu konkretów, a za dużo cyrku na kółkach (i tekstu). Kolejny rozdział (po urlopie) miał podobny odcień. Usui podczas wyjazdu w kluczowym dla pary momencie powiedział A, a Misaki chociaż chciała powiedzieć B to powiedziała C i się zamartwia. Chociaż dzięki temu rozdziałowi można zobaczyć, jak Diablica zmienia się pod wpływem uczucia do Cud-chłopca. Ostatnia część tomiku poświęcona jest bankietowi i zagadkowemu zaproszeniu od Igarashiego. Podobnie jak wcześniej - są ważne momenty, lecz ilość paplaniny jest trochę zbyt przytłaczająca.

Podsumowując. Generalnie, kiedy odsączymy to, co ważne od pierdołowatych dialogów, które po prostu zajmują wolną przestrzeń w kadrze, to jedenasty tomik prezentuje się bardzo dobrze. Postawiono w nim bardziej na budowanie relacji między bohaterami oraz ich reakcję na ostatnie wydarzenia. Jakiekolwiek postępy są pokazane w bardzo powolny sposób, jednak mimo to mnie, jako wierną fankę tytułu, cieszą. 


Ocena fabuły: 8/10 || Ocena postaci: 8/10 || Ocena kreski: 8/10 || OCENA OGÓLNA: 24/30 (80%)

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu JPF! <3


Komentarze

  1. >za oknem szaro
    Pamietaj ze jesienna depresja jest spowodowana brakiem naturalnego swiatla - zakup odpowiednie zarowki i sie naswietlaj

    >W tramwajach ciasno
    Ale od tego przeciez sa tramwaje...

    >Recenzja mangi
    Pokojowki = <3
    Niestety tą mnage czytalem tylko jako skanlacje dosyc daaawno temu, jest dobra i nawet lubie tego typu Shoujo mangi. Ale z pewnym wiekiem coraz trudniej sie identyfikowac jesli bohaterowie to licealisci a ty zaraz bedziesz 2x starszy niz oni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się zastanawiam, czy faktycznie identyfikuje się z kimś ze Służącej... Ale chyba nikogo takiego nie ma. Ot po prostu lubię te postaci, a co zaś się tyczy ich problemów to jestem bardziej ciekawa jak to się wszystko potoczy i czy mnie coś zaskoczy. Jeżeli jest zaskoczenie to za tym też idą jakieś emocje. I wydaje mi się, że to raczej z wiekiem nie ma nic wspólnego. Chociaż co ja ledwo po 20 mogę na ten temat wiedzieć XD

      Usuń

Prześlij komentarz