Łysol po raz #8 & #9 - One-Punch Man



Tytuł: One-Punch Man || Autor: One, Yusuke Murata || Wydawca PL: JPF || Tłumaczenie: Paweł Dybała || 
Oceniane tomy: 8-9 || Ilość stron: 192/208 || Typ wydania: A5 z obwolutą || 
Rok wydania: 2017 (sierpień)/ 2017 (listopad) || Cena okładkowa: 25,20zł (każdy)


[Tego nie było w anime!]
Aby odjąć sobie chociaż trochę roboty, podjęłam decyzję, że w dzisiejszej notce nie pojawi się jeden tomik uwielbianego przeze mnie przez wszystkich (💗) One-Punch Mana a aż dwa. Chcę wykorzystać okazję, że mam trochę wolnego i mogę na spokojnie usiąść przed laptopem by co nieco naskrobać. A kto wie, może mi to podpasuje i jeszcze kiedyś zastosuję ten chwyt, niczym z idealnej promocji świątecznej 2w1? Zatem spróbujmy tym razem w ten sposób i się przekonajmy 😝

Bitwa z kosmicznym najeźdźcą dobiegła końca. W miejscu, gdzie do niedawna stało miasto, wybudowano nową siedzibę POSSu po to, aby usprawnić działanie organizacji na wypadek podobnego zagrożenia. Można by sądzić, że katastrofa, którą przewidziała Siwababa minęła... Niestety nic bardziej mylnego. Od tego czasu aktywność potworów wzrosła. Czyżby wielka przepowiednia jeszcze miała się spełnić? Jeżeli tak, to kto uratuje ziemię? Aby jakoś zaradzić zbliżającemu się kryzysowi POSS decyduje się na ryzykowne przedsięwzięcie, które nie kończy się pomyślnie...
Tymczasem Saitama awansuje na wyższe miejsce w klasie B! W dodatku (w szczególnych okolicznościach) poznaje sekret mocarnego superbohatera klasy S - Kinga. Okazuje się, że uwielbiany przez wszystkich bohater, nie jest do końca szczery ze światem... Następnie codzienność Łysola zostaje przerwana przez wizytę grupy bohaterów klasy B, na której czele stoi młodsza siostra Wichury - Piekielna Śnieżyca! 

Ta manga chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Tym bardziej nudzić. Oba tomiki pochłonęłam w około godzinę i muszę przyznać, że to była chyba najlepiej spożytkowana godzina tego tygodnia. One-Punch Man jest dla mnie tytułem, na który mogę zawsze liczyć, kiedy potrzebna jest mi odskocznia od rzeczywistości. I tym razem się nie zawiodłam. Dostajemy sporo nowych informacji, które oczywiście są pokazane w komiczny sposób, niejako naigrywając się ze schematyczności. Chociaż sam O-PM jest również jednym wielkim schematem to właśnie dzięki humorowi i niesamowicie interesującym bohaterom potrafi wciągnąć, jak nic innego.

Tomik #8

W tomie ósmym spodobała mi się zależność Kinga od Saitamy. Na początku tego tomu nic nie wskazywało na to, że cała intryga potoczy się tak a nie inaczej. Nawet nie wiecie, jak bardzo podekscytowałam się, kiedy King zrozumiał kim dla niego tak naprawdę jest Saitama (Ok. Zabrzmiało to bardzo jak BL. Psieplasiam :P). W dalszej części pojawił się w końcu Sonik, który mimo, że jest czarnym charakterem to ma moją sympatię. Jednak więcej miejsca jego osoba zajmie w kolejnym tomiku, gdyż nie tylko będzie się po raz kolejny mierzyć z Saitamą, ale także z Genosem, który to zawsze musi dodać swoje pięć groszy.

Skoro już o dziewiątce mówimy, to pasuje poruszyć temat Piekielnej Śnieżycy. Ogółem w mandze bardzo rzadko, a w zasadzie prawie wcale, pojawiały się żeńskie postaci. Śnieżyca jest bodajże trzecią panią, którą możemy oglądać na stronach komiksu trochę dłużej niż przez góra dwie strony i nie jako część tłumu. Także, podnoszę wowy i achy, bo nie dość, że jest zgrabnie narysowana, to jeszcze ma charakterek i smutnawe backstory, które łączy się z jej starszą siostrą - Wichurą. Sama zaś akcja związana z nią tym tomiku jest bardziej gadaniną, niż działaniem. Chociaż, kto wie jakby się to wszystko potoczyło, gdyby nie Nadziewany Słonik... (wybaczcie musiałam X"D)

Tomik #9

Wydaje mi się, że ta notka jest bardzo... nieskładna. Chciałam jednak zamknąć w niej bardziej moje odczucia, niż sztywną analizę tego, co w tym tomach dostaniecie. Mi One-Punch Man - zresztą jak można się domyślić - dostarcza sporą dawkę frajdy. Już nie mogę doczekać się kiedy trafi do mnie kolejny tomik. Co prawda polubiłam ten tytuł już jako anime, jednak to mangę tak na prawdę pokochałam. 💖

Jak możecie zauważyć, nie ma numerków. I chyba ich już nie będzie. W sumie to są one bardzo problematyczne, ponieważ nie da się wszystkiego zawrzeć w liczbach. Także... Enjoy my writting! 😜


Ale tak poza tym to...
SPOKOJNYCH, WESOŁYCH, MANGOWYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA, 
HUCZNEGO, SZALONEGO SYLWESTRA
oraz
SZCZĘŚCIA I WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE NA 2018!
~ Aypa (~^3^)~💕             
  

Komentarze

  1. Wesołych! U mnie OPM poszedł do odstrzału, kiedy były mi potrzebne pieniądze na elki, więc mam nadzieję zobaczyć kiedyś w anime to, co jest w tych tomikach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. <3
      Zdrowie najważniejsze! A mysle ze zobaczysz w anime juz dosc nie dlugo bo drugi sezon ma byc. :3

      Usuń
  2. Muszę dokupić te tomiki, akurat akcja wykracza poza anime a ja właśnie tych tomów nie mam, aaa!
    Wesołych! ^^

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz